1

UWAGA!
Ze względu na wysokie prawdopodobieństwo opadów warsztaty odbędą się w siedzibie Teatru Muzycznego w Łodzi.

___

Warsztaty w plenerze, w Parku Helenów, podczas których młodzież realizuje zadania aktorskie w przestrzeni publicznej są już tradycją Festiwalu. Park staje się dla uczestników sceną, oprawą scenograficzną i widownią. Warsztaty odbędą się w niedzielę 21 kwietnia w godzinach 10:30 12:30 w trzech grupach wiekowych, do których zostaną dostosowane odpowiednie działania artystyczne. Bilety można będzie nabyć online i w kasie od 29 marca od godz. 12:00.

grupa wiekowa 8-11 lat
prowadzenie: Michał Jóźwik
maksymalna liczba uczestników: 15
Warsztaty teatralne dla dzieci realizowane w formie zabawy, wykorzystującej elementy teatru improwizacji. Podczas tych zajęć uczestnicy i uczestniczki będą mieli okazję rozwijać swoje umiejętności aktorskie poprzez spontaniczne działania oraz eksperymenty improwizacyjne, w których szczególne znaczenie będzie miała otaczająca ich przyroda. Poprzez różnorodne zadania aktorskie i performatywne uczestnicy i uczestniczki będą wchodzić w interakcje z elementami natury zarówno rozmową, jak i tańcem czy śpiewem.

grupa wiekowa 12-14 lat
prowadzenie: Szymon Nygard
maksymalna liczba uczestników: 15
Warsztaty teatralne skupiające się na szeroko pojętych ograniczeniach, sposobach na ich przezwyciężenie oraz sile jednostki. Podczas tego spotkania będziemy dyskutować na temat różnych struktur społecznych czy mentalnych barier, które mogą nas ograniczać. Na podstawie tych rozmów stworzymy wspólnie krótką formę sceniczną, która pozwoli uczestnikom i uczestniczkom na wyrażenie swoich refleksji i odczuć na temat własnej siły i poczucia autonomii.

grupa wiekowa 15+
prowadzenie: Maria Gudejko
maksymalna liczba uczestników: 15
Warsztaty teatralne dla młodzieży, wykorzystujące techniki improwizacyjne w pracy z… poezją. Podczas tego spotkania uczestnicy i uczestniczki będą mieli okazję rozwijać swoje umiejętności aktorskie poprzez spontaniczne działania, eksperymenty z wyobraźnią i twórcze improwizacje. Punktem wyjścia do działań aktorskich będzie interpretacja wierszy jednej z najwybitniejszych polskich poetek – Wisławy Szymborskiej. Na ich podstawie młodzież tworzyć będzie własne krótkie formy teatralne.

WIĘCEJ

___

Szczegóły dotyczące Festiwalu OFF-Północna można znaleźć na www.offpolnocna.com

Festiwal współfinansowany ze środków Miasta Łodzi

„Robotnicy, wasza sprawa jest naszą”

treść transparentów w trakcie protestów studenckich w marcu 1968 r.

W niedzielę 13 grudnia 1981 r. tysiące dzieci w całej Polsce, zamiast bohaterów popularnego „Teleranka”, ujrzały na ekranie telewizorów smutną postać odzianą w wojskowy mundur. Postać ta, skrywająca oczy w cieniu przydymionych szkieł ogromnych okularów, charakterystycznym głosem wygłosiła patetyczną przemowę, której sens sprowadzał się właściwie do dwóch słów – stan wojenny. Te dwa słowa wywróciły świat milionów Polaków do góry nogami. Zapoczątkowały również w Polsce czas niezwykłych wydarzeń, czas strachu, ale i nadziei na lepsze jutro. Bezsprzecznym symbolem walki o wolność i demokrację w kraju zawłaszczonym przez komunistyczną dyktaturę był strajk w Stoczni Gdańskiej. W masowej świadomości jest utożsamiany ze spontanicznym oporem robotników Trójmiasta wobec wprowadzanych przez władze państwowe ograniczeniom. Jednak mało kto, poza badaczami tematu, zdaje sobie sprawę, że nie tylko robotnicy stoczniowi brali udział w tych wydarzeniach. Niebagatelną rolę odegrali studenci trójmiejskich uczelni wyższych, wspierając strajkujących i manifestując swoją solidarność.

Warto podkreślić, że wprowadzenie stanu wojennego zostało poprzedzone starannymi przygotowaniami. W nocy z soboty na niedzielę rozpoczęto realizację Akcji „Jodła”. Polegała ona na skierowaniu do miejsc zameldowania przywódców i działaczy związkowych specjalnych grup funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, mających za zadanie zatrzymać i dostarczyć do ośrodków internowania osoby znajdujące się na wcześniej przygotowanych wykazach „jednostek groźnych dla bezpieczeństwa państwa”. Skalę akcji oddaje fakt, iż w pierwszym dniu stanu wojennego zatrzymano około trzech tysięcy, a łącznie ponad dziesięć tysięcy obywateli PRL. W dniu wprowadzenia stanu wojennego na ulice polskich miast i wsi wyprowadzono około siedemdziesięciu tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego oraz ponad trzy tysiące czołgów i pojazdów opancerzonych. W ramach Akcji „Azalia” opanowano bądź wyłączono obiekty teletransmisyjne i centrale telefoniczne w celu uniemożliwienia „działalności antypaństwowej”.

Pomimo tak starannych przygotowań w całym kraju rozpoczęły się strajki. W Gdańsku akcję protestacyjną zorganizowano między innymi w: Stoczni Gdańskiej im. Lenina, Gdańskiej Stoczni Remontowej, Centrum Techniki Okrętowej, Gdańskich Zakładach Elektrycznych Unimor. Strajk wybuchł również na Politechnice Gdańskiej i Uniwersytecie Gdańskim. Tym samym ziścił się jeden z najgorszych koszmarów komunistycznych władz – wspólne wystąpienie studentów i robotników. Od czasu pamiętnych wydarzeń Marca ‘68 rządzący robili wszystko, by nie dopuścić do powstania jednolitego frontu opozycji, łączącego „inteligencję i klasę robotniczą”. Strajki na uniwersytetach przedstawiano jako fanaberię rozwydrzonych „paniczyków”, którzy nigdy nie skalali rąk fizyczną pracą. Wysłannicy Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z niemałym trudem i ogromnym zaangażowaniem tłumaczyli na masówkach w fabrykach i kopalniach, jak bardzo niewdzięcznym jest młode pokolenie studentów „kalających własne gniazdo reakcyjnym pieniactwem”. Pomimo prób włączenia załóg fabrycznych w wydarzenia marcowe, podejmowanych przez środowiska studenckie, działania komunistycznych władz przyniosły efekty. Większość robotników nie przyłączyła się do wolnościowego zrywu. Charakter tamtych dni najlepiej oddają słowa Jacka Kleyffa, cytowane w artykule Piotra Osęki pt. „Marzec ’68” – „Liczyliśmy, że robotnicy z Żerania zaraz przyjdą. Zaraz mieli przyjść, zaraz przyjdą, już plotki były, że już są w ogóle, wyglądaliśmy gdzie pochód idzie i dlatego, że nie przyszli, to potem w ‘70 roku studenci się nie ruszyli”.

W nadchodzących latach okazało się, że liderzy ruchów studenckich i intelektualiści wspierający opozycję antykomunistyczną potrafili odrobić zadanie domowe z historii. Studenckie Komitety Solidarności (SKS), powstałe w latach 1977–1978 niejako w reakcji na morderstwo Stanisława Pyjasa, stały się łącznikami pomiędzy środowiskami robotniczymi i inteligenckimi. Nie były to organizacje masowe, ale ich działalność walnie przyczyniła się do sukcesu Sierpnia 1980 r. Studenci wraz z robotnikami brali udział w akcjach protestacyjnych i strajkowych, redagowali, drukowali i kolportowali ulotki, a także organizowali sprawną sieć komunikacyjną między strajkującymi zakładami (tzw. poczta rowerowa). Robotnicy nie zapomnieli, kto stanął razem z nimi w sierpniu, a studenci uwierzyli, że wspólnie działanie jest możliwe i przynosi wymierne efekty. Na skutek porozumień sierpniowych powstało Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS), organizacja, która miała odegrać niepoślednią rolę w wydarzeniach stanu wojennego.

Po sukcesie Sierpnia ’80 i „Karnawale Solidarności” wspólny front studentów i robotników wydawał się faktem. Sojusz został poddany najcięższej możliwej próbie w grudniu 1981 r. Bardzo szybko, bo już 14 grudnia, powstał Uczelniany Komitet Strajkowy Uniwersytetu Gdańskiego. Podjęto decyzję o pokojowym charakterze protestu. Miał on trwać do momentu wypuszczenia na wolność internowanych i ponownego zalegalizowania Solidarności, bądź do wyprowadzenia protestujących z budynku przez ZOMO (Zmotoryzowane Oddziały Milicji Obywatelskiej). Wobec ponurych wieści o licznych aresztowaniach i internowaniach działaczy opozycyjnych oraz zaostrzającego się kursu władz bezpieczeństwa wobec protestujących w całym kraju, uczelniana Solidarność wezwała każdego ze strajkujących do podjęcia samodzielnej decyzji w sprawie przeniesienia akcji protestacyjnej do Stoczni Gdańskiej. Dla wielu działaczy NZS poddanie się bez protestu i rozejście do domów było nie do przyjęcia. Około osiemdziesięciu studentów i kilku pracowników naukowych UG podjęło decyzję o wyjeździe do Stoczni Gdańskiej, by tam kontynuować protest.

Co ciekawe, władza „ludowa” opóźniła termin przeprowadzenia akcji pacyfikacyjnej w związku z koniecznością odwołania zabezpieczającej teren 8. Dywizji Zmechanizowanej. Decyzja ta był spowodowana faktem, że wojskowi nie tylko nie pałali przesadną chęcią wdarcia się na teren Stoczni, ale co gorsza nawiązali nad wyraz poufałe stosunki ze strajkującymi oraz okoliczną ludnością. Powitani dwa dni wcześniej smacznym posiłkiem, gorącą herbatą i kwiatami, które wetknięto w lufy czołgów, żołnierze dość opieszale podchodzili do wypełniania rozkazów „najwyższych czynników państwowych”. Na wielu wozach bojowych pojawiły się przyklejone ulotki Solidarności. Niestety na miejsce „niepewnych” oddziałów zostały skierowane jednostki „oddane sprawie” i to one dokonały w dniu 16 grudnia 1981 r. brutalnej pacyfikacji Stoczni Gdańskiej.

Wśród osób zatrzymanych na skutek tych wydarzeń znalazło się wielu trójmiejskich studentów. Zapłacili wysoką cenę za przeciwstawienie się komunistycznej władzy. Wyroki, jakie zapadły przed Sądem Marynarki Wojennej za udział w wolnościowym zrywie, były niezwykle surowe – nawet sześć lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Wielu zostało relegowanych z uczelni, a często potem zmuszonych do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Warto też przywołać postać Julia Cesara Peresa, studenta handlu zagranicznego z Peru, obecnego na terenie Stoczni, który za swoją działalność solidarnościową został aresztowany w grudniu 1982 r. a następnie wydalony z PRL bez prawa powrotu.

Studenci kontynuowali swoją działalność na rzecz zmian społecznych i demokratycznych, a ich udział w wydarzeniach grudnia 1981 r. pozostał niezatarty w historii walki o wolność i godność człowieka w Polsce. Ich działania przyczyniły się do kształtowania nowej rzeczywistości politycznej i społecznej w kraju, a pamięć o nich pozostaje źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń. Bezsprzecznym faktem pozostaje wkład środowisk studenckich w obalenie systemu komunistycznego w Polsce. Współcześni często nie zdają sobie sprawy, jak wielkiej odwagi wymagało wystąpienie przeciwko władzy „ludowej”.

Bagatelizujemy zagrożenie, na jakie byli narażeni opozycjoniści w minionym systemie. „Bo cóż w końcu mogli im zrobić? Zwolnić z pracy? Wyrzucić ze studiów?” – zdajemy się pytać. Odpowiedź jest prosta. Władze PRL mogły uczynić to wszystko i wiele więcej. Jak pokazują przykłady Grzegorza Przemyka, Stanisława Pyjasa i wielu innych – wilczy bilet na uczelni, praca poniżej kwalifikacji, powołanie do wojska czy osadzenie w więzieniu – nie było najgorszym, co mogło spotkać opozycjonistę w PRL. Warto zadać sobie pytanie, czy dziś mielibyśmy odwagę porzucić stosunkowo wygodny i bezpieczny świat, by walczyć o swoje ideały w sytuacji realnego zagrożenia zdrowia i życia. Na to pytanie każdy z nas musi sam sobie odpowiedzieć, pamiętając że nawet najweselszy barak w całym obozie (bo tak często określano PRL) jest tylko barakiem, warto czasem z niego wyjść i spojrzeć na świat.

Łukasz Abramczyk

17 kwietnia, godz. 11.00
„Nie tylko Przemyk”
spektakl Fundacji Pomysłodalnia

Spektakl Nie tylko Przemyk przypomina mało utrwalony w pamięci zbiorowej udział i sojusz studentów oraz robotników w stanie wojennym w grudniu 1981 r. w Stoczni Gdańskiej i opowiada o tym, co było dalej… o losach młodych ludzi, którzy ryzykowali życie jako ostatnie, jak do tej pory, pokolenie wystawione na taką próbę.

BILETY

_____

Szczegóły dotyczące Festiwalu OFF-Północna można znaleźć na www.offpolnocna.com

Festiwal współfinansowany ze środków Miasta Łodzi

Jury zdecydowało, że nagroda główna – statuetka Jonaszka i 8 000 złotych trafią do Joanny Sokołowskiej – absolwentki Akademii Teatralnej w Warszawie, związanej gościnnie z teatrami w Łodzi, Opolu i Słupsku, laureatki nagrody aktorskiej za rolę w spektaklu „Zakonnice odchodzą po cichu” na Festiwalu Debiutantów Pierwszy Kontakt. Nagrodę główną wywalczyła wykonaniem piosenki Jonasza Kofty „Radość o poranku” z muzyką Juliusza Michala Loranca oraz „Nie żałuję” (Agnieszka Osiecka, Cezary Reinert).

II miejsce i nagrodę w wysokości 3 000 złotych wyśpiewała Michalina Dworzaczek – studentka III roku Wydziału Aktorskiego PWSFTviT w Łodzi wykonaniem „Trzeba marzyć” (Jonasz Kofta, Janusz Strobel) oraz „Stojąc w kolejce” (Grzegorz Ciechowski, Republika).

Trzecie miejsce, z nagrodą w wysokości 2 000 złotych, zajął Miłosz Dutkiewicz – pochodzący z Gniezna student Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. Uwagę jury przykuła jego interpretacja tekstów „To wszystko mafia” Jonasza Kofty i „Maratończyk” Włodzimierza Wysockiego w aranżacjach Marka Wincenciaka.

Wręczono także nagrodę równościową, przyznawaną przez Pełnomocniczkę Prezydenta Miasta Łodzi ds. Równego Traktowania. Trafiła ona do Moniki Łopuszyńskiej i Stanisława Łopuszyńskiego. Sponsorem nagrody równościowej było OPG Property Professionals. Z kolei pulę nagród finansowych za zajęcie trzech pierwszych miejsc zasiliła Fundacja LodzArte.

Przyznano również pozaregulaminową nagrodę specjalną Dyrektora Teatru Muzycznego w Łodzi, która trafiła do Katarzyny Hołyńskiej za dojrzałość wykonawczą i siłę emocjonalnego przekazu występu.

_____

Szczegóły dotyczące Festiwalu OFF-Północna można znaleźć na www.offpolnocna.com

Festiwal współfinansowany ze środków Miasta Łodzi

Katarzyna Groniec z utworami z nagrodzonej niedawno Fryderykiem płyty „Konstelacje”, Artur Żmijewski i Ewa Żmijewska w mistrzowskim poemacie jazzowym Kuby Stankiewicza o królowej Bonie, Maciej Pawlak i Karina Komendera w musicalowej podróży za ocean –  to tylko niektóre z propozycji zaczynającego się dziś Festiwalu OFF-Północna. Zapraszamy też na warsztaty, spotkania i panelowe dyskusje.

Tegoroczna edycja Festiwalu OFF-Północna odbędzie się w dniach od 12 do 21 kwietnia, a jej hasłem przewodnim jest „Siła jednostki”.

Debiutanci i mistrzowie – weekend otwarcia

Festiwal otworzy spektakl „Bestiariusz Polski”. Studenci Szkoły Filmowej w Łodzi zabiorą publiczność w muzyczną podróż do świata z nagłówków brukowców i powidoków telewizyjnych dzienników. Młoda dziennikarka zaczyna pracę w bulwarówce, a obiektem jej pierwszego reportażu ma być najbardziej krwawa i poruszająca zbrodnia w historii Polski. To może być artykuł życia.

Dużą porcję wrażeń zapewni widzom Teatr Nowy Proxima, tym razem sięgający po historię Czarnego Anioła w spektaklu „Kruchość wodoru. Demarczyk”. Za scenariusz i reżyserię odpowiedzialna jest Katarzyna Chlebny. Istotą przejmującej – i fenomenalnej również w warstwie wizualnej – opowieści o Ewie Demarczyk jest nie tyle biografia artysty, ile portret zagubionego perfekcjonisty, zatraconego w pokonywaniu samego siebie.

Za sprawą Konkursu Piosenki Aktorskiej im. Jonasza Kofty weekend otwarcia OFF-Północna to również przestrzeń artystycznej rywalizacji. Jej świadkiem może być każdy, bo konkursowe przesłuchania na żywo przed mistrzowskim jury są otwarte dla publiczności.  O nagrody pieniężne i statuetkę Jonaszka powalczy ośmioro solistów, jeden duet i jeden zespół. Ich występy oceniać będą między innymi: Wojciech Kościelniak, Konrad Imiela czy Piotr Kofta.

Wieczór finału konkursu zwieńczy koncert „Konstelacje” Katarzyny Groniec. Utwory zostatniej płyty artystki składają się w opowieść o błądzeniu w ciemności, o szukaniu światła i odnajdywaniu się w świecie, którego nie sposób już rozpoznać.  

Powrót do przeszłości

W tym roku festiwal ma też propozycję dla młodzieży szkolnej: spektakl Fundacji Pomysłodalnia „Nie tylko Przemyk” w reżyserii Piotra Wyszomirskiego. Przypomina on mało utrwalony w pamięci zbiorowej sojusz studentów i robotników w grudniu 1981 r. w Stoczni Gdańskiej. Integralną częścią spektaklu są wiersze Edwarda Stachury, Rafała Wojaczka, Ryszarda Milczewskiego-Bruno, ale też liryki Grzegorza Przemyka i jego matki Barbary Sadowskiej.

Zupełnie inne emocje przyniesie festiwalowy czwartek, 18 kwietnia. Wtedy to na scenie
OFF-Północna zagości Teatr Muzyczny z Torunia ze spektaklem „Piękna Lucynda”, proponując teatralną zabawę wokół molierowskiej intrygi według Hemara. Będzie więc i zakochany młodzieniec, i stary milioner zalecający się do dziewczyny, która mogłaby być jego córką, ciotka, która na temat relacji damsko-męskich wie już wszystko oraz dziewczyna tkwiąca w rozterce: uczucia czy stabilizacja.

Co w przyszły weekend?

Drugi weekend festiwalu otworzą Maciej Pawlak i Karina Komendera koncertem „Tides and Times”. Tym razem wybierzemy się za ocean, bo duet od lat poświęca się odnajdywaniu tego, co w Polsce wciąż nieodkryte w zakresie teatru muzycznego czy amerykańskiej piosenki aktorskiej. W programie fragmenty uznanych amerykańskich musicali, autorstwa Adama Guettela, Jasona Roberta Browna, Craiga Carnelii, Kait Kerrigan, Briana Lowdermilka czy Maury’ego Yestona.

W sobotę, Barbara Sanecka, Kamil Olczyk i Łukasza Walczak podzielą się z publicznością swoją fascynacją postacią amerykańskiego choreografa Boba Fosse’a i twórczością legendarnych artystów, takich jak Fred Astaire, Ginger Rogers, Cyd Charisse i Gene Kelly w programie „Miłość ci wszystko wypaczy. Musicalowa rewia absurdu”. Tego samego dnia w poemacie jazzowym „Bona Sforza d’Aragona” wystąpią Artur Żmijewski i Ewa Żmijewska. Wyjątkowość projektu polega na połączeniu dwóch gatunków scenicznych. Koncert, skomponowany przez jednego z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych – Kubę Stankiewicza, jest jednocześnie kameralną formą teatralną zbudowaną wokół tekstu Michała Zabłockiego – lekką, dowcipną, a zarazem wzruszającą opowieścią o jednej z najbardziej intrygujących postaci w naszej historii.

Wreszcie na finał – „Depesze” w  wykonaniu artystów Teatru Rampa na Targówku. Wystawiany, po raz pierwszy w festiwalowej odsłonie, spektakl poświęcony jest muzyce kultowego zespołu Depeche Mode. Publiczność usłyszy zupełnie nowe interpretacje ich utworów w aranżacji Marty Zalewskiej, aw wykonaniu m.in. Marcina Januszkiewicza.

Każdemu z wydarzeń towarzyszyć będzie spotkanie publiczności z artystami. W programie festiwalu znalazły się też przygotowane przez Martę Szostak arteterapeutyczne zajęcia dla młodych kobiet, przełamujące przekonania dotyczące ciała czy improwizacyjne warsztaty teatralne w Parku Helenów, które poprowadzą Michał Jóźwik, Maria Gudejko i Szymon Nygard.

Tradycją Festiwalu jest też panel dyskusyjny z cyklu „Po co…”. Tym razem będzie on poświęcony osobom „współtworzącym kulturę z tylnego siedzenia”. Wezmą w nim udział Aleksandra Boćkowska, która opublikowała zbiór wywiadów „To wszystko nie robi się samo – rozmowy na zapleczu kultury”, Daria Sobik autorka dramatu „Zmęczone” oraz Monika Mioduszewska z Teatru Wybrzeże i Magdalena Szuster z Teatru Muzycznego w Łodzi. Wydarzenie odbędzie się w Bibliotece MeMo przy ul. Moniuszki w Łodzi, a wstęp jest wolny.

_____

Szczegóły dotyczące Festiwalu OFF-Północna można znaleźć na www.offpolnocna.com

Festiwal współfinansowany ze środków Miasta Łodzi

Już po raz drugi nasz Konkurs Piosenki Aktorskiej im. Jonasza Kofty w ramach Festiwalu OFF-Północna, wspiera OPG Property Professionals – firma, która stworzyła OFF-Piotrkowska Center i nim zarządza. OFF to przykład udanej rewitalizacji, wizytówka metamorfozy Łodzi, miejsce, gdzie świetnie spędza się czas, celebruje kreatywność i różnorodność. Właśnie ta wspólnota wartości po raz kolejny skłoniła OPG do ufundowania Nagrody Równościowej przyznawanej w naszym konkursie przez Pełnomocniczkę Prezydenta Miasta Łodzi ds. Równego Traktowania – Elizę Gaust. Dziękujemy za wsparcie!

OPG Property Professionals. Dodajemy wartości do nieruchomości.

Od doradztwa strategicznego do kierowania projektami deweloperskimi i budowlanymi, poprzez zarządzanie aktywami i nieruchomościami komercyjnymi oraz marketing nieruchomości, aż po profesjonalne zarządzanie nieruchomościami. Rozważasz inwestycje w nieruchomości? Chcesz zwiększyć wartość portfela inwestycyjnego? A może rozglądasz się za optymalnym rozwiązaniem dla posiadanych już nieruchomości? Opracujemy rozwiązanie szyte na miarę: Twoich potrzeb, oczekiwań i możliwości.

_____

Szczegóły dotyczące Festiwalu OFF-Północna można znaleźć na www.offpolnocna.com

Festiwal współfinansowany ze środków Miasta Łodzi

Krew to wyjątkowy lek o mocy ratowania ludzkiego życia i zdrowia. Tak wyjątkowy, że nie da się go niczym zastąpić. I chociaż krwiodawstwo ma się w Łodzi dobrze, to zapotrzebowanie na krew wciąż rośnie, dlatego Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi połączyło siły z Teatrem Muzycznym w Łodzi we wspólnej akcji promującej krwiodawstwo. Będą spoty, akcja informacyjna i rabat dla krwiodawców, a ambasadorem kampanii jest… Dracula, tytułowy bohater zbliżającej się premiery musicalu w reżyserii Jakuba Szydłowskiego.

– Krwiodawstwo to jest ukłon w kierunku życia, to jest gest, który nie kosztuje wiele, ale bardzo dużo daje – mówi Grażyna Posmykiewicz, dyrektor Teatru Muzycznego w Łodzi. – Z pełnym przekonaniem włączamy się w promowanie idei krwiodawstwa, wykorzystując do tego rozgłos, towarzyszący zbliżającej się premierze musicalu „Dracula” – wyjaśnia. W ramach akcji powstają między innymi spoty wideo, a krwiodawcy w podziękowaniu za dar życia otrzymają bony rabatowe, dzięki którym mogą kupić tańsze bilety na musical.

Przedstawiciele RCKiK zapewniają, że krwiodawstwo ma się w Łodzi dobrze, dlaczego więc akcja jest potrzebna?

– Mamy wspaniałych dawców, którzy zawsze ofiarnie odpowiadają na nasze apele, mając świadomość, że krwiodawstwo to misja i odpowiedzialność. Jednak krwi wciąż potrzeba więcej i więcej. Zapotrzebowanie na nią rośnie każdego roku w całej Polsce – mówi dr Edyta Wcisło, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi ds. Medycznych. – Krwi nie da się niczym zastąpić. To jest lek jedyny w swoim rodzaju, tak wyjątkowy, że nie wymyślono dotąd sztucznej krwi. Są różne płyny krwiozastępcze, które na przykład wypełnią łożysko naczyniowe, ale one nie spełnią głównej funkcji krwi, czyli nie przeniosą tlenu, bo tylko krwinki czerwone są w stanie to zrobić – opowiada.

Krew i jej składniki mogą oddawać osoby pomiędzy 18. a 65. rokiem życia, ważące co najmniej 50 kilogramów, które w ciągu ostatniego pół roku nie poddawały się zabiegom akupunktury, tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała, operacjom, zabiegom endoskopowym, diagnostycznym badaniom takim jak gastroskopia czy laparoskopia czy leczeniu krwią i jej składnikami.

Jednorazowo pobiera się 450 ml pełnej krwi. Samo pobranie trwa zwykle ok. 10 minut, jednak doliczyć do tego należy czas konieczny na wypełnienie ankiety, rejestrację, badania i wywiad lekarski – w sumie do godziny. W ciągu roku kobiety mogą oddawać krew metodą konwencjonalną nie częściej niż cztery razy, a mężczyźni – maksymalnie sześć.

W dniu oddania krwi trzeba być wyspanym, wypoczętym i zdrowym – nie mieć objawów przeziębienia, nie przyjmować żadnych leków (nie dotyczy środków antykoncepcyjnych). Przed przyjściem do Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa należy zjeść lekkostrawny posiłek, wypić ok. 2 litrów płynów (w ciągu 24 godzin przed pobraniem) i wziąć ze sobą dokument ze zdjęciem, najlepiej dowód osobisty. Przed oddaniem krwi należy także ograniczyć palenie papierosów i nie pić alkoholu, również w dniu poprzedzającym oddanie krwi.

Wspólna akcja informacyjna promująca krwiodawstwo potrwa aż do premiery, a rabat dla krwiodawców obowiązywać będzie tak długo, jak długo spektakl gościć będzie na deskach teatru przy Północnej.

Premiera autorskiego musicalu Jakuba Lubowicza do libretta Jakuba Szydłowskiego i w jego reżyserii odbędzie się 18 maja 2024 roku i od miesięcy wzbudza wiele emocji. Przedstawienie będzie w całości oparte na znanej powieści Brama Stokera, ale pewne wątki zostaną poprowadzone inaczej niż w literackim pierwowzorze czy jego najbardziej znanych kinowych adaptacjach. Ma być mrocznie, widowiskowo i z rozmachem, by zbudować opowieść nie tylko o odwiecznej walce dobra ze złem, ale też o samotności, pragnieniu nieśmiertelności i potędze. W tytułowej roli wampira-arystokraty zobaczymy Pawła Erdmana i Janusza Krucińskiego. To właśnie kreowana przez nich postać, jest ambasadorem wspólnej kampanii teatru i Centrum.

Wiemy już kto zakwalifikował się do drugiego etapu VI Konkursu Piosenki Aktorskiej im. Jonasza Kofty, który organizowany jest w ramach VIII edycji Festiwalu OFF-Północna! 14 kwietnia o statuetkę Jonaszka walczyć będą:
Monika Bubniak
Miłosz Dutkiewicz
Michalina Dworzaczek
Wiktoria Gołębiowska
Katarzyna Hołyńska
Julia Jasińska
Maria Kokoszka
Monika i Stanisław Łopuszyńscy
Joanna Sokołowska
Zespół A-Zgraya

Uczestników oceniać będzie jury w składzie:
Danuta Antoszewska
Eliza Gaust – Pełnomocniczka Prezydenta Miasta Łodzi ds. Równego Traktowania
Katarzyna Groniec 
Konrad Imiela
Piotr Kofta
Wojciech Kościelniak 
Julia Szewczyk – honorowa jurorka, laureatka V edycji Konkursu Kofty
Jakub Szydłowski
Krzysztof Wawrzyniak – sekretarz jury.

Przesłuchania rozpoczną się o godz. 11:00 i będą otwarte dla publiczności. Wstęp wolny.

___

Szczegóły dotyczące Festiwalu OFF-Północna można znaleźć na www.offpolnocna.com

Festiwal współfinansowany ze środków Miasta Łodzi

Drodzy widzowie,
informujemy, że kasa biletowa w okresie świątecznym (30 marca – 1 kwietnia) będzie nieczynna. Zapraszamy ponownie we wtorek 2 kwietnia!

Szanowni Państwo, drodzy widzowie Festiwalu OFF-Północna!

Zaplanowany na 20 kwietnia na godz. 17:00 koncert „Francja elegancja” w wykonaniu Mateusza Deskiewicza nie odbędzie się. W powyższym terminie zapraszamy na znakomity spektakl Barbary Saneckiej, Kamila Olczyka i Łukasza Walczaka – „Miłość Ci wszystko wypaczy. Musicalowa rewia absurdu”. Zakupione przez Państwa wcześniej bilety zachowują swoją ważność. Osoby zainteresowane zwrotem proszone są o kontakt z kasą biletową teatru pod numerem telefonu 507 248 564.

Szczegóły dotyczące Festiwalu OFF-Północna można znaleźć na www.offpolnocna.com

Festiwal współfinansowany ze środków Miasta Łodzi

Serwis używa informacji zapisanych za pomocą plików cookie oraz innych rozwiązań informatycznych, pozwalających na dostosowanie treści do potrzeb użytkownika oraz w celach statystycznych.. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody na ich zapisywanie, należy opuścić stronę lub zmienić w przeglądarce ustawienia dotyczące cookies. Szczegółowe informacje można znaleźć w naszej polityce cookies .

Akceptuję